Film, który powstał przypadkiem, przy okazji realizacji innego dokumentu. Jest to historia typowego oportunisty, który zawsze potrafił dopasować się do czasów w których żył. “Bohater” bez jakiegokolwiek poczucia wstydu opowiada jak szył mundury dla niemieckich oficerów, a teraz prowadzi dobrze prosperującą restaurację. Pomimo dosyć krótkiej wypowiedzi warto zastanowić się głębiej nad postawą “króla” życia…
Tematem filmu jest historia życia starszego mężczyzny, opowiadana przez niego samego w formie jego życiorysu wkomponowanego w kontekst wydarzeń historycznych. Bohater opowiada, że przez większość czasu zajmował się krawiectwem, szyjąc mundury dla niemieckich okupantów w czasie II Wojny Światowej, potem dla żołnierzy Wojska Polskiego z czasów komunistycznego reżimu, żeby wreszcie zostać prominentnym właścicielem kawiarni w małym miasteczku i jednocześnie kombatantem, wygłaszającym prelekcje w szkołach. Informacje o jego życiu są zawarte w ścieżce dźwiękowej filmu w postaci wypowiedzi spoza kadru samego bohatera. Można z niej wywnioskować, że zasadniczą regułą, której zostało podporządkowane jego postępowanie było zaskarbianie sobie sympatii osób, które sprawują władzę. Ta oportunistyczna strategia była niezależna od tego czy elity dostały władzę od społeczeństwa, czy też ją zawłaszczyły i czy składały się one z prawych moralnie jednostek czy też zbrodniarzy. Sylwetka głównego bohatera jest zaprezentowana widzowi bardzo bezpośrednio. Jego osoba dzięki odpowiedniej kompozycji filmu jest wystawiona na ocenę. Dzieje się tak przede wszystkim przez centralne umieszczenie w kadrze portretu głównego bohatera, który w trakcie opowiadania o sobie głosem spoza kadru patrzy jednocześnie cały czas w obiektyw kamery, a więc bezpośrednio w stronę widza. Dźwięk nie jest więc w naturalnej relacji z obrazem, ponieważ dociera on spoza wizualnej warstwy filmu, w której przedstawiona jest nieruchoma twarz wpatrzona w kamerę. Ta niezgodność poddaje w wątpliwość integralność osoby bohatera oraz jego trwanie w czasie jako odpowiedzialnego i konsekwentnego w działaniu podmiotu. Odseparowanie dźwięku i obrazu pozwala także na chłodniejszą emocjonalnie ocenę postawy bohatera. Jego twarz, dzięki swojej statycznej mimice, nie niesie tylu informacji, afektów i znaczeń, co twarz człowieka uruchomiona czynnością mówienia, która może o wiele bardziej oddziaływać w ten sposób na widza. Wewnętrzny spokój odbiorcy pozwala wysłuchać w skupieniu opowieści i wyrobić sobie na temat bohatera swoje zdanie. Podobny cel ma do zrealizowania rodzaj i kierunek światła, użyty w oświetleniu twarzy. Światło jest ustawione blisko kamery i z jej kierunku wypełnia całkowicie twarz, rozjaśniając wszystkie cienie. Takie rozświetlenie nie pozwala na ukrycie się żadnego fragmentu skóry w ciemności i dąży ono do odkrycia wszystkich tajemnic. Twarz zostaje ukazana w pełni, wszystkie jej elementy mogą w obrazie filmowym zaistnieć i są poddane pod ocenę widza. Ten nieruchomy portret jest zestawiony ze statycznymi ujęciami, opisującymi fragmenty rzeczywistości, związane z jego życiem. Należą do nich elementy maszyny do szycia oraz archiwalne fotografie, przedstawiające bohatera w przeszłości. Ujęcia maszyny są w pełni statyczne bez obecności jakiegokolwiek ruchomego elementu w kadrze oraz bez ruchu kamery, przypominając pod tym względem fotografie. Film składa się z dwóch części: pierwszej poświęconej przeszłości bohatera oraz drugiej opowiadającej o jego współczesnym życiu. Ten podział jest podkreślony przez ruch wewnątrzkadrowy. Bohater w pewnym momencie odchodzi wgłąb kadru, stając za barem w swojej kawiarni. Opowiadanie posiłkujące się wspomnieniami jego pamięci ustępuje miejsca jego relacji na temat życia współczesnego. Jednocześnie, oddalając się od kamery, bohater odsłania wnętrze kawiarni, której jest właścicielem i stanowiącej jego najbliższe otoczenie. Druga część filmu posiada wiele analogii z pierwszą. Osią konstrukcyjną jest w dalszym ciągu niemy portret bohatera, który wypowiada się spoza kadru, lecz tym razem jest on pokazany w szerokim planie. Kompozycja zachowuje swój centralny układ, a dodatkowo przez przeniesienie ostrości w dal widz jest w stanie lepiej zobaczyć dwie młode dziewczyny siedzące w kawiarni, które do tej pory były w tle. Umieszczone są one w dolnych rogach kadru, przycięte ramką ekranu tak, iż nie ma za ich placami wolnej przestrzeni.
Taki układ kompozycyjny stwarza wrażenie, że główny bohater ma swoją widownię i żyje jak aktor, który odtwarzając wymyśloną rolę nie pokazuje głębszej prawdy o sobie. Gra konformistycznego człowieka sukcesu, króla, na którego są zwrócone oczy znudzonych, młodych dziewczyn z kawiarni. Do tej opowieści są dodane skonstruowane podobnie jak wcześniej przebitki, występujące w roli filmowych relacji stanów faktycznych. Przedstawiają one ujęcia pustego budynku kawiarni, wnętrza domu bohatera oraz zwierzęta, którymi się opiekuje. Wszystkie te ujęcia są skomponowane w pozbawiony emocji sposób, mający tak jak wcześniej nie narzucać interpretacji widzowi oraz jednocześnie oddać harmonijny styl życia bohatera. Ten spokój, emanujący z ujęć, pokazujących codzienność, kontrastuje z treścią opowieści, która dociera spoza kadru. Równowaga życia i samozadowolenie z tego wynikające rodzi pytanie natury etycznej. Jak pogodzić spokój sumienia ze wspieraniem swoją działalnością zawodową faszystowskich okupantów, władze komunistyczne zniewalające Polskę i jednocześnie z postawieniem się w roli walczącego o wolność kombatanta, który powinien być przykładem do naśladowania dla młodzieży? Z drugiej strony film pokazuje fenomen rozbitej, bezrefleksyjnej osobowości, która nie ma jednorodnej podstawy moralnej i dzięki tej elastyczności potrafi się odnaleźć w skrajnych sytuacjach społecznych i historycznych. Dzięki odpowiedniej kompozycji filmu Marcel Łoziński pozostawia ocenę takiej postawy widzowi, tylko subtelnie zaznaczając swój stosunek do niej. Dzięki temu film penetruje postawę głównego bohatera - krawca o wiele głębiej niż tylko w kontekście społeczno - historycznym. Prezentuje on od zawsze towarzyszący człowiekowi dylemat etyczny, w którym poszukuje się granicy pomiędzy dążeniem przez jednostkę ludzką do zabezpieczenia swoich egoistycznych potrzeb, a realizacją przez nią wartości służących dobru społeczności, w której żyje, a także o roli prawdy w relacji człowieka z samym sobą i innymi.