Reż.: Krzysztof Kieślowski
Kategoria wiekowa: 12+
“Istnieje przede wszystkim sama szczerość twarzy, jej szczera ekspozycja, bez ochrony. Skóra twarzy pozostaje w najwyższym stopniu naga, w najwyższym stopniu obnażona. Najbardziej naga, jakkolwiek nagością dostojną. Także najbardziej obnażona: w twarzy zawarte jest istotowe ubóstwo.” 1
Ta z jednej strony “szczerość twarzy”, a z drugiej jej “istotowe ubóstwo” sprawia, że twarz prowokuje widza do dociekań natury metafizycznej. Obserwując zbliżenia twarzy tancerek pojawia się pytanie o źródło tych cielesnych przemian, dziejących się w czasie oraz poszukiwanie ich głębszego sensu.
Film w tej materii bardziej zachęca do refleksji niż daje gotowe odpowiedzi.
“Filmy dokumentalne Kieślowskiego zapraszają widza do rozmowy, wciągają w dyskurs. Dzieje się tak nie tylko za sprawą poruszanych w nich tematów. Udział odbiorcy jest wpisany w konstrukcję tych utworów, najczęściej zakończenia.”2
Forma filmowa uzyskuje swój autorski wyraz poprzez oryginalne wyrażanie wątpliwości, które wynikają z rzetelnego opisu świata. Temu założeniu jest podporządkowana kompozycja Siedmiu kobiet w różnym wieku, gdzie jest widoczna wyraźna autorska koncepcja filmu, intelektualny szkielet, który został wypełniony obserwacjami filmowymi, nakręconymi bez ingerencji reżysera w zachowanie bohaterów, ale jednocześnie z jego punktu widzenia. Tak o swojej teorii filmu dokumentalnego pisał młody Krzysztof Kieślowski:
“Wspaniała, bogata, nieogarnięta rzeczywistość, gdzie nic się nie powtarza, gdzie nie można robić dubli. O jej rozwój nie musimy się martwić, dostarczy nam codziennie nowych, niezwykłych ujęć. Właśnie rzeczywistość, i to nie jest paradoks, jest wyjściem dla dokumentu. Trzeba tylko uwierzyć jej do końca, w jej dramaturgię - w dramaturgię rzeczywistości”.3
To otwarcie się na przepływ rzeczywistości umożliwiło wyjątkowo dokładne i jednocześnie subtelne sportretowanie bohaterek. Pierwsza scena i ostatnia tworzą ze sobą związek przez analogię, będący klamrą znaczeniową kompozycji filmu. Na końcu akcja przenosi się do sali prób, gdzie małe dziewczynki stawiają pierwsze kroki w balecie. Nauczycielką jest starsza kobieta i tym razem, w przeciwieństwie do sceny początkowej, to ona jest główną bohaterką. Inscenizacja powraca do podobnego miejsca, w jakim się odbywała na początku filmu, zmienia się natomiast obiekt, którym interesuje się kamera. Ta cykliczność życia człowieka jest poparta nadaniem nazw dni tygodnia poszczególnym portretom kobiet. Pierwsza część to czwartek, gdzie na początku dziewczynka zaczyna uczyć się podstaw sztuki baletu, później przez kolejne dni tygodnia narracja dociera do kulminacyjnej niedzieli z występem na scenie teatru, a na koniec akcja rozgrywa się w czasie środy i portretuje starszą nauczycielkę. Kompozycja oparta o układ dni tygodnia oprócz podkreślenia powtarzalności życia ludzkiego, nawiązuje także do symboliki chrześcijańskiej i opisu boskiego stworzenia świata. Metafora powrotu człowieka, będącego u kresu swych dni, do czasów dzieciństwa jest wyrażona wizualnie przez ostatnie ujęcie w filmie. Przedstawia ono grupę młodych dziewczynek z nauczycielką widzianą z tyłu. Dopiero po panoramie kamera znajduje odbicie całej grupy w lustrze, w którym można zobaczyć wszystkich od przodu. Nauczycielka pokazuje uczennicom elementy tańca, komunikując się z nimi przez odbicie w lustrze. Jej kostium jest ciemniejszy i wyróżnia się na tle zmiękczonej przez fakturę lustra bieli strojów dziewczynek. To na nich skupia się w pierwszej kolejności spojrzenie widza, zawsze dążące do jasności, odbierając sugestię, że życie i symbolizujące je światło jest po stronie młodości.
Z pewnym opóźnieniem można dostrzec detale ciemniejszej postaci nauczycielki, zanurzonej w strefie cienia, która metaforycznie jest o wiele bliżej granicy życia i śmierci. Patrzy ona na świat przez jego odbicie, co charakteryzuje zapewne jej dystans do zawodu i kariery artystycznej, wynikający z doświadczenia. Dzięki figurze lustra jest także w relacji ze swoimi uczennicami i przede wszystkim z samą sobą, co pozwala jej spojrzeć na swoje dotychczasowe życie i sięgnąć do swojej pamięci.
1E. Levinas, Twarz, w: Twarz Innego, Teksty filozoficzne PAT, Kraków 1985, s. 149
2M. Jazdon, Dokumenty Kieślowskiego, Wydawnictwo poznańskie, Poznań 2002, s. 164
3K. Kieślowski, Film dokumentalny a rzeczywistość, s. 23